Nowa piosenka Stana Zapalnego (Staś Szymański) udowadnia, że pomieszanie gatunków połączone z wartościowym tekstem może być idealnym przepisem na pop-rockowy przebój.
W życiu nie zawsze jest kolorowo, na każdym kroku mierzymy się ze swoimi problemami i słabościami. W nowym utworze chciałem przekazać, że najważniejsze to słuchać swojego wewnętrznego głosu, ufać sobie („posłuchać swojego oddechu”), a gdy trzeba, pójść na kompromis. Nie szukajmy też prawdy o sobie w opiniach innych, bo tak naprawdę znamy ją tylko my sami — mówi Stan.
Muzycznie weszliśmy ze Stanem do opery w zabłoconych butach. Równym krokiem przemierzyliśmy długość sceny i stanęliśmy na środku, aby przekazać zdumionej publiczności ważne przesłanie — spójrzcie w głąb siebie, odnajdźcie swoje prawdziwe „ja” — dodaje współautor Marcin Mucha
(Stan Zapalny)
Stan Zapalny (prywatnie Staś Szymański)
to powiew młodzieńczej, popowo-rockowej świeżości na polskiej scenie. Jego muzyka jest taka jak on sam – autentyczna, przekorna, energiczna, buntownicza, ale i momentami refleksyjna. Odnaleźć w niej można również post-ejtisowe inspiracje, które stanowią ważny element twórczości artysty.
►https://www.facebook.com/stanzapalny.music
►https://www.instagram.com/stan.zapalny/
►https://www.tiktok.com/@stan.zapalny
►https://www.youtube.com/c/StanZapalny
►https://open.spotify.com/artist/15BJ0ipMSdHELUOqJZ7Xmr
►https://listen.tidal.com/artist/31125145
►https://www.deezer.com/pl/artist/163333987