Joey Vera, Armored Saint
Pewnej nocy, pod koniec roku 1982, graliśmy koncert w klubie Troubadour w Hollywood. Był to może dziesiąty występ występ zespołu w całej jego karierze. Gdy byliśmy na scenie, zauważyłem gościa stojącego z tyłu przy barze. Nosił bezrękawnik Iron Maiden. Miał na obu swoich przedramionach skórzano-ćwiekowane naramienniki. Poczekał, aż wyjdziemy z naszej garderoby po koncercie, i wtedy się przedstawił. Na początku wywołał onieśmielające wrażenie; jest od nas wyższy! Dodatkowo te naramienniki! Ale okazał się twardo stąpającym po ziemi, spoko gościem. Brian Slagel z marszu zaoferował nam, abyśmy otwierali drugą składankę "Metal Massacre". (str.75)

Kerry King, Slayer
Pamiętam, że kiedy nagraliśmy "Agressive Perfector" na "Matal Massacre III", Brian zaoferował nam umowę wydawniczą niemal od ręki. Tyle, że nie miał jakoś kurewsko dużo gotówki; on również wówczas dopiero zaczynał. Dodał coś do kosztów nagrania "Show No Mercy". Moi rodzice również się dorzucili. Wiem, że dokładał się z własnej kiesy także Tom, którego dodatkowo wsparli rodzice. Tym, jak zgromadzić resztę funduszy, musieliśmy zająć się sami. (str.88)

Lizzy Borden, Lizzy Borden
Na początku Brian przesiadywał z nami w studiu, ponieważ po prostu nie wiedzieliśmy, co robimy. Chciał się upewnić, że jego pieniądze są rozsądnie wydawane. Graliśmy koncerty sześć razy w tygodniu i byliśmy raczej wprawieni, ale nie mieliśmy doświadczenia w studiu. Byliśmy tak naprawdę zespołem koncertowym i chcieliśmy uchwycić naszą energię, i przetłumaczyć ją na język albumu. (str.121)

Chris Barnes, Six Feet Under, Cannibal Corpse
Kręciliśmy się jednego dnia po planie, jeszcze zanim zaczęły się zdjęcia, a Jim Carrey siedział w swojej przyczepie, gdzie nakładano mu makijaż i strój. Miał tam małego boom boxa, na którym puszczał Napalm Death, Panterę i AC/DC - tego typu rzeczy. (str. 185)

Całość napisana lekkim, rzeczowym językiem Slagela uzupełnionego o wypowiedzi muzyków i współpracowników Briana, którzy nie zawsze odmalowują funkcjonowanie wytwórni w samych superlatywach. Generalnie jest to książka o realizacji własnej pasji i stworzenia z niej sposobu na życie. Historia Metal Blade Records to również w dużej mierze historii amerykańskiego metalu i biznesu muzycznego. Losy wytwórni zresztą biegną niejako równolegle do podobnie układających się dziejów Earache - chociażby sojusz z majorsami, mający miejsce w zasadzie niemal w tym samym czasie. Przy czym Metal Blade, jako bardziej otwarty na mainstream zdołał lepiej wkroczyć w XXI wiek.

Dla dobra metalu daje możliwość poznania losów stworzonej przez Briana Slagela wytwórni Metal Blade - poczynając od zamierzchłych czasów, gdy mieściła się w nieklimatyzowanym garażu jego mamy, po międzynarodowy aglomerat skupiający w swoim katalogu najlepsze formacje metalowe. Jako zafascynowany metalem dzieciak z południowej Kalifornii Brian postanowił stworzyć, jak się zdawało, jednorazową składankę utworów nieznanych zespołów działających na scenie muzycznej LA. Opublikowana w 1982 roku jako Metal Massacre zawierała debiutanckie nagrania Ratt, Metalliki i innych. U progu niespodziewanego sukcesu płyty, Slagel podjął się dzieła stworzenia wytwórni z prawdziwego zdarzenia, publikując albumy Bitch, Armored Saint i Slayera już w następnym roku. W niniejszej książce autor dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat działalności wytwórni, współpracy z Amon Amarth, As I Lay Dying, Behemoth, The Black Dahlia Murder, Cannibal Corpse, Cirith Ungol, Corrosion of Conformity, Fates Warning, GWAR, King Diamond i Mercyful Fate, Lizzy Borden, Manowar, Sacred Reich, Six Feet Under, Trouble, Unearth, Whitechapel i innymi. Książka zawiera również wywiady z przyjaciółmi i współpracownikami oraz wieloma artystami – w tym Jamesem Hetfieldem z Metalliki, Kerry Kingiem ze Slayera, Kingiem Diamondem i dziesiątkami innych prominentnych artystów. Dla dobra metalu to jednak przede wszystkim historia jednej z najważniejszych wytwórni metalowych w historii opowiedziana przez jej twórcę. Brian Slagel przedstawia swoją życiową pasję, która stała się również celem przewodnim stworzonej przez niego firmy: znajdywanie, rozpropagowanie i promowanie najlepszej muzyki metalowej, jaka kiedykolwiek powstała na tej planecie. Polska wersja książki została wzbogacona o recenzje najważniejszych albumów wytwórni przygotowane przez tak znanych metalowych dziennikarzy, jak Maria Konopnicka, Jarosław Szubrycht, Maciej Krzywiński, Przemysław Bukowski i Piotr Dorosiński.

"Cholernie dobra robota... Książka rozprawia się z każdym aspektem związanym z muzyką, którą kochamy, od nowej fali brytyjskiego heavy metalu po black metal, death metal i wszystko co znajduje się między nami: Setki wywiadów odtwarzają historię heavy metalu, a równocześnie wyjaśniają tło historyczne i liczne formy, z których gatunek ten wyrósł" - Revolver"

"Książka zabawna i opiniotwórcza. Rozpoczyna się jedną z najbardziej przemyślanych i głębokich refleksji na temat Black Sabbath, a potem robi się jeszcze lepsza, będąc otwierającym oczy wielowymiarowym świadectwem metalu i ludzi, którzy sprawili, śe ta muzyka jest wielka" - "Guitar World"

Tytuł: Dla dobra metalu. Historia Metal Blade Records (For The Sake Of Heaviness: The History Of Metal Blade Records)
Autor: Brian Slagel<
Przy współpracy: Marka Eglingtona
Wstęp: Lars Urlich
Tłumaczenie: Jakub Kozłowski
Redakcja: Alicja Laskowska
Korekta: Agata Czuj
Projekt okładki: Maciej Kamuda
Skład i łamanie: Paweł Orłowski
ISBN 978-83-64373-66-4
Wydawnictwo In Rock
Rok wydania: kwiecień 2020 (Polska)
Format: 157x210 mm
Oprawa twarda
Stron: 316 + + wkładka 8 stron ze zdjęciami
Waga: około 600 g
Cena: + - 49 zł
Druk i oprawa: Abedik, Poznań

(Serdecznie Dziękuję Bartoszowi Zujewskiemu)