Menu
· Strona g³ówna
· Archiwum
· Dodaj newsa
· Szukaj
· P³ytoteka Zbyszka


Biblioteka Zbyszka

















































  

26.06. Phil Collins na PGE Narodowym w Warszawie.
Wys³ano dnia 28-06-2019 o godz. 03:14:12
Temat: Live
Live Phila Collinsa (30.01.1951 Chiswick, po³udniowo-zachodni Londyn) 26 czerwca 2019 roku, godz. 20.30. Stadion Narodowy wype³niony lud¼mi, choæ wszyscy grzecznie siedz± w swoich sektorach i nie ma tradycyjnego k³êbowiska t³umu pod scen± tylko uporz±dkowane rzêdy siedzeñ.



Kto¶ zdecydowa³ zamkn±æ dach stadionu i przy 36 stopniach upa³u na zewn±trz znale¼li¶my siê w najwiêkszej saunie Europy. Wilgotna publiczno¶æ przywita³a owacj± pojawiaj±cego siê na scenie Phila Collinsa (30.01.1951 Chiswick, po³udniowo-zachodni Londyn)


Ten ze swoim brytyjskim sarkazmem odczyta³ z kartki po polsku "Mia³em operacjê pleców i kolana. Jest spierdolone", co uzasadnia³o fakt, ¿e ca³y koncert siedzia³ na wyprofilowanym wózku. Kilkunastoosobowy zespó³ to same znakomito¶ci. Partnerzy Collinsa z ca³ego okresu kariery (Leland Sklar - bass, Daryl Stuemer - gitara, Brad Cole - keyboards) oraz wiele energetycznych osobowo¶ci. Znakomite "czarne" chórki (m.in. Amy Keys - backing vocals, Arnold McCuller – backing vocals), kapitalna sekcja dêta. No i b³yszcz±cy przez ca³y koncert charyzm±, muzykalno¶ci± i m³odzieñcz± energi± 18 letni syn lidera - Nicholas Collins.


Zaczê³o siê od "Against all odds", a potem od razu "Another day in paradise". Te dwie ballady to by³y takie kawa³ki na rozruch. Mia³em du¿o w±tpliwo¶ci przy tym pocz±tkowym etapie koncertu. Collins ju¿ ma swoje lata (68). Straci³ wiele na sile g³osu, a rejestr mu siê podniós³. Nie bez powodu tytu³ ca³ej trasy po¿egnalnej to "Still not dead yet". Te pocz±tkowe wykonania nie by³y zatem powalaj±ce, ale sentyment i energia zespo³u, który sta³ za nim naprawi³y wszelkie niedoci±gniêcia. Mia³em wra¿enie, ¿e to trochê tak jakby publiczno¶æ swoj± obecno¶ci± przysz³a podziêkowaæ Collinsowi za ca³okszta³t jego dokonañ, a On przyjecha³, ¿eby o¿ywiæ wspomnienia.


Dosyæ szybko jednak nadesz³o prze³amanie ("Don`t loose my number"). Nagle wszystko zaczê³o nabieraæ smaku i rozpêdu. Zespó³ brzmia³ coraz lepiej (te¿ kwestia adaptacji s³uchacza), a Phil Collins coraz lepiej siê odnajdywa³. Przyszed³ czas na set po¶wiêcony utworom z repertuaru Genesis. I ten moment zaczarowa³ mnie najbardziej. Wspania³e wykonanie "Follow you, follow me" z piêknym kola¿em wy¶wietlanym na ogromnych telebimach wspomnieñ, zdjêæ, fragmentów koncertów i teledysków z ca³ej kariery. To by³ TEN moment koncertu, w którym odlatujesz i zapominasz, ¿e jest cholernie gor±co, ¿e masz na g³owie tyle spraw, ¿e w robocie trzeba nadgoniæ, ¿e s±siad ¶winia i ¿e krajem rz±dz± darmozjady.

W ten bajeczny klimat uderzy³a znakomita sekcja dêta w jednym z bardziej dynamicznych numerów Collinsa z 1985 roku "Who said I would". Sekcja dêta Collinsa to legenda w bran¿y i znak rozpoznawczy najwy¿szej ¶wiatowej jako¶ci zespo³u Collinsa. W zasadzie w muzyce rozrywkowej s± 3 najlepsze sekcje dête. Ch³opaki od Collinsa, ch³opaki od Santany oraz ... ka¿dy podwórkowy zespó³ dêciaków na Kubie (taka prawda!).

Momentem, który ponownie uj±³ za serce by³ "Separate lives" za¶piewany przez Collnsa w duecie z czarnoskór± wokalistk± Amy Keys. To by³o zagrane tak kameralnie i tak ... kosmicznie. Ca³y koncert by³ ¶wietnie przygotowanym wieloczê¶ciowym spektaklem. Jak dania w menu zmienia³y siê klimaty, smaki od s³odkich po ostre i pal±ce. ¯eby daæ odetchn±æ tej rozpêdzonej machinie i samemu Collinsowi, na pocz±tku drugiej po³owy przyszed³ czas na popis solo perkusji i bongosów. Wspomniany wy¿ej syn Phila - Nicholas Collins to niekwestionowany talent i kawa³ charyzmatycznego perkusisty. Po kilkunastu minutach do duetu do³±czy³ sam Phil Collins na cahonie. Kolejne utwory (m.in. "Something happend on a way to heaven", "Dance into the light") na dobre podnios³y temperaturê jeszcze powy¿ej 40 stopni. Dla mnie tym najsilniejszym akcentem w drugiej czê¶ci koncertu by³ ¶wietny "She is an easy lover", gdzie Philipa Bailey´a z Earth, Wind and Fire zast±pi³ kapitalny Arnold McCuller (co za falset, co za tenor!).


Na zamkniêcie programu by³o dynamiczne i weso³e "Sussudio". D³ugo klaskali¶my na bis i nie zawiedli¶my siê. Bardzo nostalgiczne i romantyczne zakoñczenie koncertu przy d¼wiêkach "Take me home". Zabrzmia³o to jak modlitwa w kontek¶cie tej po¿egnalnej trasy. I z tego niepewnego pocz±tkowo wydarzenia zrobi³ siê niezwyk³y, pe³en wspomnieñ i nowych prze¿yæ koncert. Mo¿na by zapytaæ "Jak mo¿e siê nie udaæ koncert je¿eli masz zespó³ najlepszych muzyków, w repertuarze najwiêksze hity lat 70/80/90, a za mikrofonem stoi Phil Collins ?". Nie mo¿e.

(tekst i zdjêcia Marek Winski)

(bardzo Ci dziêkujê Marku, mo¿na na Tobie polegaæ)



 
Pokrewne linki
· Live
· Wiêcej o Live
· Napisane przez agizaj


Najczê¶ciej czytany artyku³ o Live :
Niezapomniany ostatni w tym roku Wieczór Flamenco


Oceny artyku³u
Wynik g³osowania: 4.55
G³osów: 143


Po¶wiêæ chwilê i oceñ ten artyku³:

Wy¶mienity
Bardzo dobry
Dobry
Przyzwoity
Z³y



Opcje

 Strona gotowa do druku  Strona gotowa do druku

 Wy¶lij ten artyku³ do znajomych  Wy¶lij ten artyku³ do znajomych


  
Komentarze s± w³asno¶ci± ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialno¶ci za ich tre¶æ.

Re: 26.06. Phil Collins na PGE Narodowym w Warszawie. (Wynik: 0)
przez Go¶ciu dnia 28-06-2019 o godz. 08:26:05
Bardzo dobra recenzja. No! zreszt± to u Zbyszka, to musi OK. Panie Marku ma Pan talent, niech pisze. Fachowo Pan to opisa³, kolega by³ na tym koncercie Phila Collinsa, opowiedzia³ mi i wszystko siê zgadza. Szkoda, ¿e taki "ruchliwy" i pe³ny wigoru muzyk, tak podupad³ na zdrowiu. Na niektórych zdjêciach ju¿ prawie go nie poznaæ. Pozdrawiam

Zdzis³aw


[ Odpowiedz na to ]



Re: 26.06. Phil Collins na PGE Narodowym w Warszawie. (Wynik: 0)
przez Go¶ciu dnia 28-06-2019 o godz. 16:47:38
By³am na PGE ³za siê krêci w oku, gdy dzis widzi siê Collinsa w takim stanie. Chocia¿ piosenki które wykonywal siê nie starzej±. Fajnego ma te¿ syna, który znakomicie da³ sobie radê na perkusji. Koncert dobry ale jest taki jaki¶ niepokój o zdrowie Collinsa.
Marta


[ Odpowiedz na to ]



Re: 26.06. Phil Collins na PGE Narodowym w Warszawie. (Wynik: 0)
przez Go¶ciu dnia 07-07-2019 o godz. 12:58:04
Ale ten stadion robi wra¿enie. Mamy siê czym pochwaliæ. Koncert uwa¿am za poprawny i nic wiêcej.


[ Odpowiedz na to ]



Re: 26.06. Phil Collins na PGE Narodowym w Warszawie. (Wynik: 0)
przez Go¶ciu dnia 07-07-2019 o godz. 17:35:44
A mnie siê koncert podoba³. By³o to wszystko czego oczekiwa³em. A ¿e czas nieub³aganie leci, a to wszystkich nas czeka. I to jest jedyna sprawiedliwo¶æ na tym ¶wiecie.


[ Odpowiedz na to ]


W³a¶ciel Zbyszek ZbiKo Kowalczyk ˆ (C)+(P) Wszelkie prawa zastrze¿one
kom. 506-504-359 e-mail: zbyszek.kronikarz@gmail.com
www.muzyczneabc.pl - Biblioteka Zbyszka, P³ytoteka Zbyszka, info z kraju i ze ¶wiata
*